poniedziałek, 31 lipca 2017

Wakacje!

Hej!
Co tam u was? U mnie jakoś to leci, właściwie nie jakoś tylko bardzo bardzo szybko leci...

Chciałabym wam powiedzieć, że wpisów z Chorwacji i Czarnogóry nie będę kontynuować w taki sposób jak wcześniej tylko zbije wszystkie dni/kilka dni w jeden post. Myślę, że będzie to wygodniejsze rozwiązanie. Ostatnio znalazłam zdjęcia z mojej sesji z maja, których nie widzieliście więc w dzisiejszym poście występują właśnie te zdjęcia.

Wiem, że minęła dopiero połowa wakacji, ale ja już nie mogę doczekać się szkoły. W tym roku mam dużo lepszy plan na siebie i lekcje, dlatego myślę, że powinno być lepiej niż w zeszłym roku.

W te wakacje zaczęłam bardzo dużo jeździć na rolkach. Myślę, że w następnym poście będzie trochę zdjęć właśnie z rolek.

Co do mojej wakacyjnej list, udało mi się zaliczyć kilka punktów, lecz jej podsumowanie zostawiam na koniec wakacji. Będzie ono tu zamieszczone.

To by było na tyle,
Do zobaczenia,
Izia



czwartek, 20 lipca 2017

25.06.2017

Hej!
Dzisiejszy dzień zaczęłam od godziny 8 rano. Jak zazwyczaj zjedliśmy śniadanie na tarasie, po śniadaniu i ogarnięciu wszystkiego poszliśmy do samochodu i wyjechaliśmy na plażę do Biogradu. Kiedy przyjechaliśmy na plaże razem z moimi siostrami i koleżanką od razu wskoczyłyśmy do wody. Jeszcze przed wyjazdem kupiliśmy maski i rurki do nurkowania wiedząc, że dno jest piękne i są tam cudowne rzeczy. Nie myliliśmy się ponieważ chwilę popływałyśmy i dałyśmy nura pod wodę. Widziałyśmy bardzo dużo jeżowców i ryb oraz ślicznych muszelek i kamieni.

Po wyjściu z wody poszłyśmy na lody. Lody kosztowały 9 kun (jakieś 4,70 u nas) ale gałka lodów była tak wielka jak 2/3 u nas. Po lodach poszliśmy razem z rodzicami na zjeżdżalnie wodne które były na tej plaży. Zjeżdżało się na prawdę fajnie. Później ubraliśmy się i poszliśmy spacerkiem poszukać restauracji w której moglibyśmy zjeść obiad. Znaleźliśmy super pizzerie w której mieli cudowną pizze <3. A ja do końca przekonałam się, że uwielbiam rozmawiać po angielsku po tym jak zagadywałam kelnerkę. Poszliśmy dalej i nagle zobaczyliśmy na horyzoncie błyskawice, a co ciekawe nie było słychać grzmotów. Po mini sesji zdjęciowej z błyskawicami i fioletowym niebem ruszyliśmy szybko do samochodów. Gdy wsiadaliśmy do samochodów zaczęło padać, więc byliśmy w samą porę. W czasie jazdy do apartamentu burza rozszalała się na dobre, bo jako, że był już wieczór i ogólnie było ciemno można było zobaczyć jak silne są błyski błyskawic. Błyskawice rozświetlały całe niebo na max 1,5 sec ale i tak w tym czasie było jasno jak za dnia. Jak wróciliśmy do apartamentu to praktycznie od  razu po ogarnięciu się poszliśmy spać.
_________________________________________________________________________________
20.07.2017
Cóż dzisiaj nie wydarzyło się na razie nic ciekawego, ale powiem wam, że w sobotę byłam w Redzie w aquaparku na Holi Festival i polecam gorąco. Poznałam kilka fajnych osób, wytańczyłam się i wyśpiewałam za wszystkie czasy. Byłam cała w kolorach <3.
 To będzie na tyle w dzisiejszym poście,
Do zobaczenia,
Izia

piątek, 14 lipca 2017

24.06.2017

Hej!
Dzisiejszy dzień zaczęłam od godziny 6:00. Kiedy się obudziłam z przykrością stwierdziłam, że przed nami jeszcze długa droga. Jako, że był już poranek i większość osób w samochodzie się obudziła postanowiliśmy się zatrzymać na wyjście do toalety i kawę. Zatrzymaliśmy się więc w "Maku". Na parkingu było bardzo dużo polaków co lekko mnie zdziwiło. Na postoju byliśmy do godziny 7:00. Kiedy nów musieliśmy ruszyć w drogę wiedziałam, że już nie zasnę, a więc postanowiłam poczytać książkę "Tu i Teraz". Co prawda moja uwaga nie skupiała się w 100% na książce ponieważ jechaliśmy akurat drogą z pięknymi widokami gór i lasów. Później do książki dołączyła również muzyka, a więc jechałam z książką przed oczami i słuchawkami w uszach. W między czasie zdążyliśmy już wjechać do Słowenii i przejechać ją całą oraz wjechać do Chorwacji. Jadąc przez Chorwację zostałam doinformowana, że będziemy przejeżdżać przez tunele wyryte w górach. Dowiedziałam się również, że teren po jednym z tuneli zmieni się diametralnie. Udało nam się dojechać do naszego apartamentu. I wyciągnąć wszystkie bagaże z samochodu do środka. Od razu gdy wszystko zostało uregulowane rozpakowaliśmy bagaże do szaf. Postanowiliśmy od razu przejść się do Zadaru na kolacje. W restauracji postanowiłam zjeść lasagne, która była cudowna. Następnie wybraliśmy się na spacer brzegiem morza, poszliśmy również na lody, które okazały się 3 razy większe od naszych gałkowanych lodów!!! Po lodach wróciliśmy do apartamentu i wszyscy około 22:00 bardzo zmęczeni poszli spać.
_________________________________________________________________________________
14.07.2017
w dzisiejszym dni nie działo się zbyt ciekawego, ale muszę wam coś opowiedzieć. W tym tygodniu Lidl miał w swoim asortymencie sklepowym ZESZYTY SZKOLNE (!) uważam, że to lekka przesada... Rozumiem, że o szkole nie możemy zapomnieć, ale na początku wakacji chyba możemy o tym nie myśleć, co nie? Moja mama powiedziała abym razem z siostrą poszła je sobie zobaczyć, ale my zaprotestowałyśmy. Zeszyty kupuje się przed rozpoczęciem roku szkolnego maksymalnie dwa tygodnie przed...
To na tyle z mojej historii i z tego posta,
Do zobaczenia,
Izia

środa, 12 lipca 2017

23.06.2017

Hej!
Dzisiejszy dzień jest całkowicie szalony! Przed wyjazdem z domu poszliśmy do pizzerii na obiad aby wszyscy mieli siłę siedzieć w aucie jakieś 20 godzin. O godzinie 18:00 wsiedliśmy do naszego dziewięcioosobowego busa  i wyruszyliśmy. Na podróż w tę stronę wybrałam książkę "Tu i teraz" (nawiasem mówiąc gorąco polecam). Książkę czytałam przez 2 godziny po czym porałam sobie na telefonie. Po tym jak skończyłam grać na telefonie porozmawiałam i powygłupiałam się z moją siostrą i koleżanką. Spać poszłam koło godziny 22:00. W czasie gdy ja słodko spałam (było tak strasznie niewygodnie...) nasi kierowcy nie próżnowali i przejechaliśmy przez Czechy i wjechaliśmy do Austrii.
_________________________________________________________________________________
12.07.2017
A teraz małe wtrącenie z dnia dzisiejszego :). Ogólnie to przepraszam, że nie pisałam posta na wczoraj, ale nie miałam możliwości, ponieważ odrobinkę źle się czułam.

Apropo tej wstawki to myślę, że takowe będą się pojawiać przy każdym lub przy większości postów z Chorwacji oraz Czarnogóry.
To tyle z tego dnia,
Do zobaczenia,
Izia

piątek, 23 czerwca 2017

Zmiany, wakacje i zakończenie roku szkolnego

Hej!
Co tam u was? Wiem, że dawno mnie tu nie było, ale teraz wraca, z pomysłami i chęciami. W dniu dzisiejszym mamy koniec roku szkolnego, ale o tym za chwilkę...

Po pierwsze ścięłam włosy, tym razem całkiem krótko. Na zdjęciu powyżej możecie zobaczyć moją nową fryzurę. Mnie osobiście bardzo się ona podoba.



W czwartek również grałam w przedstawieniu w mojej szkole na pożegnanie dyrektora i trzecich klas gimnazjum. Wszystko poszło zgodnie z planem, było dużo śmiechu. Grałam moją polonistkę i myślę, że wyszło mi to nawet dobrze.

We wtorek postanowiłam pójść do vision expres, zobaczyć czy ja i soczewki się polubimy. Udało mi się i włożyć i zdjąć soczewki kontaktowe, więc na wakacje będę mogła nosić okulary przeciwsłoneczne.

Jako, że wakacje już za pasem, stworzyłam sobie wakacyjną listę i parę innych rzeczy, aby zapamiętać te wakacje na zawsze. Jak widać wyżej na fioletowej kartce mam listę, w kopercie po lewej są karteczki na których będę pisała co danego dnia stało się ciekawego, fajnego czy godnego zapamiętania, a później będą one lądować w kopercie po prawej. Biała karteczka to taki trochę Habbit Tracker, mam w nim napisane cele dzienne które chce wykonać i będę codziennie zaznaczać czy mi się udało.

W dniu dzisiejszym rozpoczynam wakacje z pełną parą, ponieważ wyjeżdżam dzisiaj do Chorwacji. Jestem już spakowana i wszystko gotowe. O godzinie 18 wsiadamy w busika i ruszamy. Jako, że nie będę tam miała internetu nie będę miała możliwości pisać dla was postów, to w czasie każdego dnia będę pisać sobie co robiliśmy i pisać w czasie teraźniejszym z danego dnia posty które wstawię po moim powrocie (tj. 10 lipca). Będziecie mieć od tego dnia relacje z Chorwacji i Czarnogóry w czasie teraźniejszym dla każdego z dni wyjazdu (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.).

To byłoby na tyle, bo muszę się jeszcze troszeczkę ogarnąć przed wyjazdem <3
Do usłyszenia,
Izia

piątek, 19 maja 2017

sobota 13.05.2017

Hej!
Co tam u was? Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o Pierwszej komunii mojej młodszej siostry. Komunię miała w sobotę, ale posta piszę dopiero teraz, ponieważ mój telefon i komputer nie do końca ze sobą współpracowały...

Więc komunia w kościele zaczynała się na 9:30, więc dość wcześnie. Od razu po kościele wszyscy goście przyszli do nas do domu gdzie rodzice zrobili kawę i później poszliśmy robić zdjęcia. Zrobiliśmy zdjęcia przy fontannach, a później przy kościele.




Na obiad komunijny poszliśmy do pizzeri w której mieliśmy wynajętą salę. Na obiad były różne specjały z naszej ulubionej pizzeri. Po obiedzie przyszły ciasta <3 Kidy wszyscy zjedli ja razem z kuzynem poszłam pobawić się na placu zabaw (kuzyn ma 4 lata). Byliśmy na każdym placu zabaw w okolicy. Kiedy poszliśmy na ostatni plac przyszli rodzice mojego kuzyna i poszliśmy z nimi do ogrodniczego po truskawki na ich balkon. W ogrodniczym była papugarnia przy której spędziliśmy cały czas na zakupach.





Później przyszliśmy do domu i po jakimś czasie goście pojechali. Po tym gdy goście już wyszli tata poszedł się zdrzemnąć na jakąś godzinkę. Potem spakowaliśmy się i poszliśmy do aquaparku w Redzie. Zabawa była super, mi najbardziej podobały się sztuczne fale, zjeżdżalnia z rekinami też bardzo mi się podoba. Po aquaparku w sumie nic ciekawego się nie działo.



Cały dzień był super <3 oby takich więcej. Mam nadzieję, że post i

moja stylizacja się wam podobały.
Do zobaczenia,
Izia




piątek, 14 kwietnia 2017

Święta!!!

Hej!
Co tam u was? U mnie super. Właśnie skończyłam świąteczne porządki i jest na prawdę czysto. Teraz zapewne pogram w Simsy i porobię coś na komputerze.

Nasze przygotowania do świąt w tym roku zaczęły się jakieś 2 dni temu kiedy mama z moją siostrą zasadził rzeżuchę. Od wtedy właśnie wszyscy chodzą i co chwila sprzątają i wszystko przygotowują. Mama dzisiaj będzie robić babkę gotowaną, babeczki i sałatkę. Myślę, że trochę jej pomogę.

Ja w sumie w pokoju nie mam żadnych ozdób Wielkanocnych, ale i tak czuję, że to już nie długo. W końcu jutro kładziemy koszyczki, a w niedziele rano będziemy szukać koszyczków!

Za to na lany poniedziałek mam plan pobudki rodziców z samego rana. Myślę, że powinno się udać.

Do zobaczenia,
Izia

Ps. Przepraszam za niepoukładany post, ale jest pisany dość na szybko.